Witajcie!
Zaczynam lubić jesień, mimo że piszę to siedząc owinięta w koc, pijąc gorącą kawę z pękatego kubka z Kubusiem Puchatkiem i nadal jest mi zimno. Tak czy siak, uważam, że rosnąca sympatia do jesieni to dobra tendencja, lepsza niż np. kilkumiesięczna chandra. Z dwojga złego...
Z tej okazji mam dla Was kilka jesiennych inspiracji do wykorzystania we wnętrzach, by je nieco ocieplić na ten chłodniejszy sezon.
Z tej okazji mam dla Was kilka jesiennych inspiracji do wykorzystania we wnętrzach, by je nieco ocieplić na ten chłodniejszy sezon.
Nie przepadam jednak za znoszeniem do domu szyszek,
patyków, liści i całego lasu, a dynie to już kompletnie nie mój klimat. Nie lubię też zmieniać diametralnie wystroju
mieszkania zależnie od pory roku. Jestem raczej ostrożna z dekoracjami, tym
bardziej, że mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, więc na dłuższą metę nie ma to
większego sensu. Czekam na swoje własne cztery kąty i tam dopiero będę mogła
się powyżywać.
Szukałam więc estetycznych, stonowanych dodatków, które ocieplą mieszkanie jesienią, a nie będą jednocześnie go przytłaczać.
Oto one:
1. Pióra zawsze spoko - przynajmniej jak dla mnie. :)
Piękna girlanda z piórek w jesiennych kolorach prezentuje się naprawdę interesujaco. Mam ochotę sobie taką wyczarować, ale póki co, jedyne pióra jakie posiadam mają straszny kolor i raczej nie chciałabym na nie codziennie patrzeć.
2. Suszone kwiaty i słoneczniki. Tego chyba nie trzeba komentować. :) Akurat kwiaty znoszę do domu bardzo chętnie.
3. Absolutnie uroczy lisi kubek. Jak jesień, to i lisy, nie pytajcie mnie dlaczego.
źródło
4. Jakiś czas temu, gdy planowałam dla Was ten post, zobaczyłam, że Alina na designyourlife.pl wspomniała w jednym wpisie o jesiennych dekoracjach z lampkami w roli głównej. Uwielbiam czytać blog Aliny i czerpać inspiracje, których u niej jest naprawdę mnóstwo. :) Po przeczytaniu jej notki miałam nawet zrezygnować z tego tematu, ale z drugiej strony, zrobię to po prostu po swojemu. Temat i tak jest już ograny, więc chyba nie popełnię plagiatu. Oto inspiracje, które najbardziej przypadły mi do gustu:
girlanda z liści
i taki lampion
żródło obu zdjęć
źródło
4. Jakiś czas temu, gdy planowałam dla Was ten post, zobaczyłam, że Alina na designyourlife.pl wspomniała w jednym wpisie o jesiennych dekoracjach z lampkami w roli głównej. Uwielbiam czytać blog Aliny i czerpać inspiracje, których u niej jest naprawdę mnóstwo. :) Po przeczytaniu jej notki miałam nawet zrezygnować z tego tematu, ale z drugiej strony, zrobię to po prostu po swojemu. Temat i tak jest już ograny, więc chyba nie popełnię plagiatu. Oto inspiracje, które najbardziej przypadły mi do gustu:
girlanda z liści
żródło obu zdjęć
5. Wzór odciśnięty listkiem to propozycja dla leniwych. ;) Zastanawiam się tylko, jak będzie z trwałością takiej dekoracji. Co prawda bardziej niż na poduszkach, widziałabym go na płótnie lub kartonie oprawionym w antyramę i zawieszonym na ścianie, ale sam pomysł na plus.
6. Nie mogło zabraknąć czegoś pachnącego i oczywiście z odrobiną cynamonu... :) Jest mnóstwo propozycji takich ozdób w sieci. Wybrałam taką, która najbardziej mi się spodobała. Co myślicie?
źródło
7. Ostatnie i najważniejsze, bo dające najwięcej ciepła pod słońcem: bluza/sweter/kocyk/skarpetki lub cokolwiek innego od bliskiej osoby. :)
Co myślicie o tych jesiennych dekoracjach? Wybierzecie coś dla siebie? :)